Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 83
Pokaż wszystkie komentarzeDane z kwartalnych raportów o przychodach publikowanych na potrzeby GPW mówią o 60% wzroście obrotów na żarówkach. Fajnie, ja też bym chciał aby powstał jakiś przepis który nakazywałby ludziom zwiększone zakupy u mnie i bez żadnej reklamy miałbym wzrost 60%. W swoich samochodach wymieniłem w przeciągu ostatnich dwóch lat żarówki w różnych miejscach, w tym wyjątkowo upierdliwe w konsoli i przyciskach. Nie obyło się bez ASO, samodzielnie nie byłem w stanie tego rozebrać a i żarówki dziwaczne. Łącznie na trzech autach jestem lżejszy o kilkaset złotych. W latach 90-tych a nawet i późniejszych wymiana żarówki to było wydarzenie "od wielkiego dzwonu".
OdpowiedzNiech to będzie nawet 60%, choć w te dane nie wierzę, część ludzi miało po prostu zapasowe żarówki pochowane po garażach. Wszyscy moi znajomi wymieniają przynajmniej 2-3 żarówki rocznie, w moim przypadku widać reflektor jest tak zbudowany, że bardzo się grzeje zwłaszcza w słońcu i żarówki padają.
OdpowiedzDane opublikowały same firmy handlujące żarówkami, więc raczej kłamać nie mogą we własnych dokumentach raportujących stan finansów. A co do chowania żarówek w garażu, jak się okazało że potrzebuję kilku, od pozycyjnej, przez podświetlenie zegarów, dwóch pokręteł, panelu ogrzewania i przyciskach to każda była inna i oczywiście kompletnie takich nie mam. Oczywiście na okolicznych stacjach benzynowych ze stoiskami z żarówkami za chorobę nie ma. Jak już znalazłem podobne w kształcie to zła moc. A specjalne z dziwacznymi cokołami dostępne tylko w ASO. Policzyłem że w samochodzie świeci się jednocześnie ponad 30 żarówek wielu rodzajów z czego takie same są po 2 do 4 szt.
Odpowiedz